Legendy o Zamku w Baranowie Sandomierskim: nazwa Baranów Sandomierskim

Legendy o Zamku w Baranowie Sandomierskim: nazwa Baranów Sandomierskim

Każdy Zamek ma swoje legendy! Mówi się o tym że na zamku w Baranowie Sandomierskim straszy ????! Jednak dziś skupimy się na innej, zapomniane, legendzie, która spisana została w książce z 1672 roku!

Skąd się wzięła nazwa Baranów Sandomierski

Legenda ta przytoczona jest w pełni w książce Lwowianin Przeznaczony Krajowym i Użytecznym Wiadomościom z 1841 roku, której skan można znaleźć dziś w internecie. Oryginalnie historia pochodzi z jeszcze starszego zbioru: z księgi opisującej żywot Bogusława Jaxyca, spisanej przez księdza krakowskiego w 1672 roku

Legendę w całości można przeczytać w liczącej niemal 200 lat książce. Legalnie jest ona dostępna pod tym adresem.

Historia rozpoczyna się IX wieków temu, za czasów Panowania Bolesława Krzywoustego. Na podwalinach starej, pogańskiej świątyni powstaje piękny zamek, usytuowany w malowniczej lokalizacji. Zarządza nim Bogusław Jaxyc, gubernator pomorskiej i kaszubskiej ziemi. Do budowy wykorzystał Pomorzan i Kaszubów, których trzymał w niewoli.

Bogusław Jaxyc odebrał im wszystko, nawet dzieci, które według legendy w Wiśle utopił. Następnie zmusił zniewolonych ludzi do pracy ciężkiej, tak by Zamek pięknie się prezentował. Wśród tych niewolników była młoda kobieta Alena, która poprzysięgła gubernatorowi zemstę.

Pewnego razu, przebrana za pachołka wyruszyła u jego boku na bitwę. Gdy Bogusław Jaxyc zarządził budowę obozu i rozpoczął wstępne przygotowania do bitwy, Alena zdradziła go, udając się do obozu wroga. Wyjawiła, gdzie gubernator spoczywa, a następnie wspólnie zaatakowali armię Jaxyca. Ta poniosła wielką klęskę, a sam gubernator trafił w niewolę młodej Aleny.

Okładka książki, w której przytoczona jest legenda.

Alena dostała kawałek ziemi, gdzie rozpoczęto budowę kolejnego zamku, a na ciężką pracę przy jego powstawaniu skazany był Bogusław Jaxyc. Zaznał cierpienie i głód. Po jakimś czasie Alena pozwoliła mu wrócić na dawne włości; ten zaś był odmieniony. Niewolników wypuścił, a innych począł prawdziwie i szczerze sercem miłować.

Później w życiu swym Jaxyc miał trzech synów. Wiele lat naprzód, jeden z nich podczas polowania stanął oko w oko z najprawdziwszym odyńcem (samcem dzika europejskiego). Od śmierci wybawiła go zręczna strzała, która dosięgła dzika. Wystrzeliła ją tajemnicza kobieta, która, jak okazało się, mieszka w okolicy razem ze swym ojcem. Szlachcic ów nazwany był Baran.

Bracia zdecydowali się w geście hojności i podzięki oddać zamek Jaxyc pod władanie rodziny Baran. Z kolei zamek z czasem stał się znany pod nazwą Baranów. W czasach powstawania książki Lwowianin Przeznaczony Krajowym i Użytecznym Wiadomościom rządził nim już Hrabia Krasicki, a zamek był na granicy Galicji.